poniedziałek, 19 października 2009
Egzaminy, Egzaminy
Znowu mamy sytuację "nielotną". Wchodzą nowe procedury JARowskie do ośrodków szkoleniowych. Mam więc czas na zaległe egzaminy.
Udało się zaliczyć Egzamin do Świadectwa Radiooperatora. Egzamin odbył się w piątek 16 X 2009. Szczęśliwie zaliczony :) Tu macie linki do testów gdybyście chcieli sprawdzić jak to wyglądało :)
Korespondencja radiotelefoniczna
Obsługa urządzeń radiotelefonicznych
Regulamin Radiokomunikacyjny
Zasady radiotelefonii
Nacieszyłem się zaliczeniem ale był już weekend za pasem tj. 19 X 2009 zaplanowane pierwsze Egzaminy w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego (ULC). Na pierwszy ogień wziąłem w miarę łatwe:
- Łączność (zaliczone w 100% :)) - to było proste - poszło szybko, pytania w stylu jakie są separacje częstotliwości, czy np. wpływ wysokości na zasięg była łatwizną - pewnie dlatego, że 2 dni wcześniej przygotowywałem się do egzaminu na Świadectwo radiooperatora - polecam to połączenie przyszłym zdającym :)
- Człowiek - możliwości i ograniczenia (Zaliczone w 87%) - podobno mało kto lubi uczyć się o psychologii, zawartości tlenu w powietrzu czy zasadzie działania trąbki Eustachiusza - mi nawet się podobało - generalnie lubię wiedzieć co dzieje się ze mną w różnych warunkach. Nie wyobrażam sobie sytuacji całego przekrwionego białka w oku i braku wiedzy z czego to wynika lub, że nie jest to objaw utraty wzroku - wrrrr - aż ciary idą jak sobie pomyśle jaki to musiałby być dla mnie stres.
- Zasady Lotu (Zaliczone w 81%) No jak widać najsłabiej poszło mi z tym przedmiotem ale i tak dużo lepiej niż wymagane 75%. Z fizyki różnie mi szło w szkole pewnie taki teo efekt. Niezrozumienie jednego czy 2 wzorów szybko owocuje spadkiem procentowym - niestety...
- Ogólna wiedza o samolocie (Zaliczone w 83%) No tak sobie, pytania z zakresu konstrukcji pół czy pełno skorupowej bez problemu. Z resztą wydawało mi się, że wszystkie odpowiedzi są poprawne - doczytam jeszcze bo tak jak i ze mną lubię wiedzieć co się dzieje z samolotem w konkretnych warunkach i czego mogę się spodziewać - życie wtedy jest dużo spokojniejsze :)...
Tak czy inaczej sukces :) - nauka nie poszła w las. Oby tak samo poszło za miesiąc... W planach teraz do zdania 23 XI 2009 jest
- Meteorologia
- Nawigacja
- Osiągi i planowanie lotu
a na połowę grudnia zostawię sobie:
- Prawo lotnicze
- Procedury operacyjne
Później pozostanie już tylko egzamin praktyczny i jak dobrze pójdzie będę miał upragnioną licencję PPL(A) :) - trzymajcie kciuki - już finiszuję :) W planach mam egzamin praktyczny na luty/marzec zależnie od pogody. I się zacznie zwiedzanie Polski z kredytem na ramieniu :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz