niedziela, 3 października 2010

8 z 10


Pragnąc spróbować nowych doświadczeń, dotarłem do firmy Sprint Air. Cena za godzinę mokrej DA20 w wysokości 380 zł to taniej niż za poczciwą starą C152 w Aerklubie. Kupiłem od razu 10 godzin (w tym laszowanie opisane wcześniej) i nie żałuję. Jedyny problem to dojazd z Gocławia do Modlina to min godzina i to na bakier z Kodeksem Drogowym ;)
Wylatałem już 8 z 10 godzin ostatnie dwie zostawię sobie na zmyślną traskę.
Jeżeli chodzi o wrażenia z lotu to całkiem całkiem. Tu macie filmik pokazujący jak doskonały widok z pozycji pilota oferuje ten samolot.

Budowanie nalotu - jak dla niektórych moich znajomych zło konieczne w drodze do kariery do ATPL dla mnie jest czystą przyjemnością. Tak sobie myślę, że ostatecznie mógłbym pracować w zawodzie latając GA. Ostatecznie Pilatus lub King Air to całkiem sprawne samoloty a myślę, że frajdy z latania - bo w gruncie o to chyba chodzi - dają tyle samo lub może i więcej bo jednak w mniejszym samolocie masz kontakt z paxami, możesz przeskoczyć na VFR jak ci wygodnie itd. itd.

Chcąc zobrazować ostatnie godziny w Katanie tu ma cie kilka zdjęć - reszta do zobaczenia w galerii do której zapraszam :)
Gdzieś na trasie...

Kazimierz Dolny

Czasem bywa zaskakująco...


Pierwszy lot z rodziną :) I to jaką! Dostałem reprymendę odnośnie sztuki latania od Pilota LOT-u - dobra szkoła ;)


Brak komentarzy: