Ostatnio ciemno się robi dość szybko stąd chcąc nie chcąc latam głównie wieczorami i w nocy. Tak to sie jakoś składa. Czas, dostępność samolotu...
Ale żeby nie było. latanie w dzień jest super ale w nocy (przynajmniej od czasu do czasu ) tez jest super. Bez GPS bywa stresująco ale jak dobrze wykreśli się trasę po drogach, miastach jest ok. Miasta większe i te średnie widać z daleka co bardzo ułatwia nawigowanie. Inne elementy nawigacji VFR przestają być niestety widoczne.. Kontury lasu nawet rzeki przy zachmurzonym niebie nie pomagają się odnaleźć...
Widoki jednak niezapomniane. nawet taka nasza Warszawka - Las Vegas to nie jest ale też daje radę :) Kilka fotek z rajdu na wschód wieczorową porą poniżej i w galerii
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz