poniedziałek, 12 stycznia 2015

Bez wiary w siebie ciężko o sukces...

Ponownie pół roku wyjęte z życioru przy czym 1 miesiąc traumy po diagnozie - Cukrzyca. Nawet nie będę opisywał co człowiek po latach szkoleń, realizacji swoich marzeń czuje kiedy nagle mu się to zabiera....

Po wspomnianym miesiącu koega podesłał mi linka gdzi emożan było wyczytać, że w Stanch, Austarlii i jeszcze paru innych krajach z cukrzycą się lata!!. Wtedy złapałem się tej myśli jak deski jedynej...
Ostatni próba, ostatnia szansa - postanowiłem zrobić wywiad. Wizyty w ULC, konsultacje z orzecznikami, duuużo czytania w internecie + dieta, farmacja i UDALO SIĘ!! Mam badania klasy I i II. Znowu mogę latać!! Jakie to uczucie ? Jak narodziny ponowne!!!

W bardzo wielim skrócie wygląda to tak:
- cukrzyca typu I (insulina podawana w zastrzykach) dyskwalifikuje Ciebie z latania niestety ....
- cukrzyca typu II - leczona farakologicznie, z dietą bezcukrową, poziom cukru na poziomie do 100 (da się - ja zszedłem ze 197 do 93 w badaniach), bezpieczne tabletki typu SIOFOR (zaczynałem od 850 mg ostatecznie mam 1000)  i możesz latać. 


Ja co roku robię badania w WIML. Tam mi wykryto cukrzycę i tam przywrócono status "operacyjny". Naprawde polecam - wszystko szybko i sprawnie a orzecznik chyba najlepszy na świecie - mimo, że wojskowy :) to i tak bardzo pomocny i życzliwy człowiek.

Ostatecznie wygląda to tak, że z moimi wynikami dostałem
Klasa I - z ograniczenim w lotach w załodze wieloosobowej 
Klasa II - bez ograniczeń.

W przypadku keidy myśli się o karierze lotniczej - ograaniczenie kalsy I praktycznie nie jest ograniczeniem :) 

Zatem załamani cukrzycy. Można latać! Badać się, nie pić Coli, mocno chcieć i do latać !!!

Jezeli macie jakiekolwiek watpliwości czy pytania piszcie, Nie mam monopolu na wiedzę inapewno nie wiem wszystkiego ale tym co wiem podziele się..

Do zobaczenia niedługo - wracam dokończyć CPL(A) z IFR a ME odsunę na przysżły rok. Teraz zrobię instruktora....


Brak komentarzy: