wtorek, 22 września 2009

Ostatni lot szkolny


No i stało się. Dziś wylatałem ostatnie godziny kursu. Trasa na odcinku Warszawa, Piotrków Trybunalski, Częstochowa, Warszawa wyszła 3:03. Lekko przedłużona na siłę bo przychylnie wiało ale dodatkowy krąg zawsze się przyda w ramach treningu..

Ok - dziś już padam. Opiszę dokładnie za parę dni. Tym czasem uaktualniłem mój nalot na stronie.

Pozdrawiam

niedziela, 13 września 2009

Pierwszy samodzielny na trasie


No doczekałem się w końcu :) Samodzielny lot - konkretnie dwa.

Pierwsza trasa z Babice Sochaczew Wyszogród Zakroczym Babice (dookoła Puszczy Kampinowskiej) i zaraz po te trasie Babice Pułtusk Wyszków Babice. Obie trasy policzone po mniej więcej godzinie lotu.
Swoje jednak odczekałem -

Jak widać i mechanicy dają ciała czasem :) Piachu w hangarze po tej próbie to było z taczkę albo i więcej - masakra...
No i trochę komunikacji na lotnisku - nadal oczekując...

No w końcu przyleciała moja maszyna :) SP-ECM
Tankowanie, przegląd, papierologia i w drogę. Spodziewałem sie problemów ale jakoś gładko poszło - może dlatego, że to podobno latwe trasy :)
Niedługo po starcie mijałem Zegrze Południowe - na pamiątkę tesciowej strzeliłem fotę ;)

Tuż przed wyszkowem..

W drodze powrotnej "zajrzałem" tylko do teściów nad zalew i przez ZULU zameldowałem się na Babicach.

środa, 2 września 2009

EPBC - Przasnysz - EPBC


Tym razem robimy trasy na małej wysokości - ok 800 ft. Cała trudność polega na tym, że z perspektywy 800ft trudniej znaleźć charakterystyczne obiekty niż z wysokości 1500ft. W pierwszej momencie "popłynąłem" w prawo do Pułtuska. Zorientowałem się jednak, poprawiłem kurs o jakieś 25 stopni i wyleciałem na wprost lotniska w Przasnyszu. Sukces :)

Po nawiązaniu kontaktu z Przasnysz Radio 122,6 MHz okazało się, że tego dnia nie chciało się tam nikomu latać. Szybowce dopiero się zwinęły bo wyciągarka przejeżdżała powoli środkiem pasa ale radia nie było komu już podnieść ;)
Zrobiliśmy szybkiego konwojera zmiana kursu o 180 stopni i do domu. Nie było idealnie "po kresce" ale przy bardziej charakterystycznych punktach powracałem na nią ostatecznie wylatując dokładnie tam gdzie miałem być.
Sporo jeszcze do nauki, sporo do poprawy ale idzie ku dobremu mam nadzieję ;) tego dnia 1:15 w powietrzu co daje rezultat 45:27 nalotu ogólnego a do końca kursu jeszcze z 8 godzin :( No nic trzeba dopłacać i kończyć kurs a rozpocząć następny etap - Nalot do CPL a co za tym idzie duuuużo latania :). Gdyby tylko kasa chciała rosnąć w ogródku